czwartek, 4 kwietnia 2013

LOVE

Jaki jest powód?
Powód czegokolwiek?
Najbardziej podstawowy. Jeść.
Jaki jest powód, żeby jeść?
Powód, żeby jeść jest taki, żeby żyć - bezmyślna odpowiedź.
A żeby żyć, jaki jest powód?
Za ostro. Lżej, lżej, lżej.
Zakochałem się. Bez powodu. Nawet nie wiedziałem w kim.
Coś tam wiedziałem, no ale za mało.
Gdybym wiedział wszystko, to bym się nie zakochał.
No kto, jakby wiedział wszystko, to by się zakochał?
Miłość byłaby niemożliwa.
Albo wiesz wszystko albo kochasz.
Najlepiej nie wiedzieć nic.
A potem, wiadomo, im bardziej miś zaglądał do środka, tym bardziej nikogo nie było.
Bez sensu, ale tak jest.
W ogóle miłość jest bez sensu.
Jak słyszę słowo -miłość-, odbezpieczam rewolwer.
MIŁOŚĆ JEST DLA PEDAŁÓW.
Normalny człowiek się nie zakochuje.
A jeśli już, to na dwusów. Wdech, wydech.
Jak grypa. Poboli i przestanie.
Więc wcale nie chciałem. Nie chciałem się zakochiwać.
Zakochiwanie, już samo to słowo, irytuje.

3 komentarze:

  1. A propos Misia Puchatka i jego cholernie mądrych mądrości, pozwolę sobie dołączyć mój ulubiony cytat który wprawia mnie w wręcz infantylną tkliwość:
    "– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
    – Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika."
    I tyle.
    gk

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości...

    https://www.youtube.com/watch?v=e0lZ-VfeYiU&feature=player_embedded#!

    OdpowiedzUsuń
  3. dzizus, zapomnialam o tej zaj......j piosence!!!! dziekuje.
    GK

    OdpowiedzUsuń